Spierdzialem się  |
Wysłany: Wto 0:10, 09 Lut 2021 Temat postu: Mąż zesral się po pijaku do kuwety :( śmierdzi głównem |
|
Do teraz nie mogę w to uwierzyć... Mój (już były) ukochany postanowił w piątek wrócić do chałupy z dwoma kumplami, już na progu wyglądali na mocno porobionych... coś chyba swietowali ale nie mogłam wiele zrozumieć z tego pijackiego bełkotu. Ja nie miałam siły siedzieć z nimi więc poszłam spać a oni w dużym pokoju chyba chlali wodke do piątej. Rano wstaje ( spodziewając się oczywistego bajzlu i burdelu) i to co zobaczyłam oszołomiło mnie do reszty.... MĄŻ LEŻAŁ ZA PRZEPROSZENIEM Z OSRANĄ DUPĄ! na podłodze ale nie to jeszcze było najgorsze. Do tego jeszcze orzygany. Ogólnie mamy też króliczka od pewnego czasu więc w klatce stoi kuweta, wiadomo. A w kuwecie co? GUWNO MOJEGO MĘŻA!! masakra!!! Wiem że to jego bo jeden z jego "koleżków" też leżał na kanapie w salonie i powiedział że mój mąż nasral do tej kuwety w ramach jakiegoś kretyńskiego wyzwania!! Króliczek uciekł do łazienki ze strachu i z tego obleśnego smrodu. RANY BOSKIE!!
oczywiscie obudziłam go kubłem zimnej wody (dosłownie) i kazałam mu spieprzać z domu, bo nie ręczę za siebie. Musiałam zebrać to jego "dzieło", gdyby jeszcze w całości idiota trafił do tej kuwety i nie zabrudził przypadkiem resztki klatki. Przynajmniej królikowi nic się nie stalo. Kontaktu na razie z nim nie mam, nie odbieram telefonów od niego i nie wiem ile czasu zajmie mi wybaczenie mu tego przebłysku geniuszu... kurna, faceci!! |
|