Patii123 |
Wysłany: Pon 19:42, 02 Kwi 2012 Temat postu: Nie wiem, czy mnie kocha. Pomóżcie |
|
Ma problem z chłopakiem. Podobał mi się od bardzo dawna. Pewnego dnia, gdy byłam u koleżanki na urodzinach, trochę się napiłam i spotkałam go w knajpie. Nie wiem, ale chyba wyznałam mu wtedy, że mi się podoba. Na pożegnanie spytał, czy dam mu buziaka. I całowaliśmy się bardzo długo. To mi dało nadzieję. Następnego dnia spytałam Go, jak teraz między nami jest i powiedział, że możemy być razem. Cieszyłam się jak nigdy, byłam z Nim szczęśliwa. Choć czasami odwalał różne rzeczy, wszystko mu wybaczałam i wgl. Kochałam Go. Nadal Go kocham. Byliśmy razem ponad miesiąc. 2 dni temu jak się dowiedział, że jestem smutna, przyjechał tylko po to żeby mi dać buziaka i mnie przeprosić. Wtedy uwierzyłam, że mu naprawdę na mnie zależy. I wczoraj mieliśmy się spotkać. Mu bardzo często coś wypadało i wczoraj też. Napisał, że nie mam być smutna. A ja na to, że ten smutek jest niczym bo nie raz przez Niego płakałam i wgl. I wtedy On napisał coś w stylu, że ja tylko przez Niego cierpię i to chyba nie ma sensu. Napisałam, że Go kocham i wgl. A ta rozmowa tak się potoczyła, że On napisał, że nie wie czy mnie kocha i prosi o separację. Po kilku godzinach spytał, czy jestem zła i napisałam, że to nie Jego wina, że mnie nie kocha. I On nie zaprzeczył. Widzieliśmy się dziś w szkole i wgl, dwa razy podszedł żeby mi powiedzieć, że nie mam być smutna. Jak Go spytałam co Go to obchodzi to powiedział, że dużo. Że Go to obchodzi. I jak ja to mam rozumieć? Pisał, że na zawsze będę w Jego sercu i takie tam, prosił o spacer i "ostatniego całusa". Powiedzcie, czy to oznacza, że kocha czy, że nie kocha? Jeśli kocha, to dlaczego ze mną zerwał? Nie rozumiem tego. Błagam pomóżcie mi, bo ja już nie wyrabiam. |
|