Autor Wiadomość
graczykowa
PostWysłany: Sob 15:26, 01 Kwi 2017    Temat postu:

Jeśli nie możesz sobie poradzić, to może spróbuj pomocy psychologa... może ona da się namówić? Ja korzystam z pomocy poradni http://psycholog-ms.pl/poradnia/ we Wrocławiu, też miałam problem z napadami agresji, nerwicą... terapia pomaga.
Czasemwychodzezdomu
PostWysłany: Nie 4:43, 10 Lip 2016    Temat postu:

Uciekaj chłopie od takiej puki możesz , to może być choroba psychiczna nawet
Gość
PostWysłany: Czw 22:55, 15 Paź 2015    Temat postu:

Cholera jasna czy na tym forum są jacyś ludzie w ogóle że nikt nie odpisuje ??? forum którego tematyką jest doradzanie w problemach ?
Misiak
PostWysłany: Sob 14:15, 22 Sie 2015    Temat postu: Problemy z nerwami narzeczonej proszę doradzcie co robić

Witam postaram się krótko opisać to co się dzieje w naszym życiu.
Od razu powiem wam że nie mam zamiaru jej zostawić , bardzo ją kocham.
Najpierw trochę o sobie jestem od niej nieco starszy , w naszym życiu tak naprawdę to nie ma problemów tylko ona stwarza te sztuczne. Ja jestem rozwodnikiem byłem źle traktowany przez swoją poprzednia kobietę. Ona w poprzednim związku też nie miała najlepiej , każdy były ją potrafił uderzyć , wywalić z domu itp.
problem leży w tym że dostaje często jak by ataków agresji , potrafi zrobić niezłą zadymę np o to że kończy się napój albo że złapałem łyżkę żeby pomieszać jak coś się smaży, gdy ją upominam co się z Tobą dzieje , albo mówię żeby się opanowała albo zastanowiła to jest jeszcze gorzej ! Od razu chce odwoływać ślub , zrywać zaręczyny , odgraża się że nie wróci do domu , to straszne nie potrafię zrozumieć takiego zachowania , mamy poważne plany wobec siebie , nawet dziecko. Na początku było ok , bardzo się bała mnie nawet poznać , jestem dla niej dobry , jestem opanowanym facetem , ale potrafi i mnie czasem wytracić z równowagi. Później potrafiła znikać na noc i wracać kompletnie nawalona do domu i jeszcze kręciła dymy , nie ma czasem litości dla mnie nawet gdy przez nią płacze potrafi mi ostro dowalać. Trochę się poprawiła mówi że mnie kocha , przeprasza , po godzinach be zemnie do niej dopiero jakby dociera co robi , ale nie zauważa w sobie nic , i nie panuje nad tym . co najwyżej powie "musimy się zmienić" ale ja naprawdę nic nie muszę. Staram się dotrzeć do przyczyny czemu taka jest , rano jej nie można nawet budzić bo śle od razu wiąchy do mnie. później mówi że kocha. Do tego ma przyjaciółkę która jest nie życzliwa dla naszego związku , też potrafi jej nieźle e namieszać w głowie. nawet jeśli chodzi o finanse , wszystko planujemy razem , ona potrafi sama czasem dużo wydać i zapomina o tym i robi jazdę np że nie ma już tyle kasy... Czasami myślę że jest niereformowalna i mam ochotę ją zostawić ale kocham ją i nie potrafię tego zrobić. Ciągle myślę że jej przejdzie , że może zacznie rozumieć że ma problem i zacznie robić coś z tym , czasami chce ale n krótką metę , a gdy jej przypomnę to też zrobi jazdę że chce z niej nienormalną zrobić. Miała trudne dzieciństwo tata jej odszedł na raka , następny partner jej mamy bił ich i wyzywał był alkohol , dzisiaj jej mama jest od lat z kimś innym z dobrym i kochającym człowiekiem a ona i ich potrafi krzywdzić. Ja mam normalną rodzinę również wszystko jest naprawdę bardzo dobrze z tej strony. mamy dobry kontakt z rodzicami. Czasami moja była żona potrafi mnie cisnąć o pieniądze , nie mieliśmy dzieci ani kościelnego. nic mnie już nie łączy z tamtą osobą , a ona do tego też robi mi dodatkowo jazdy a wszystko wie jak jest i jak było a mimo to tak mnie traktuje. Codziennie mówię swojej kobiecie że ją kocham a ona mi. Niczego przed nią nie ukrywam jestem szczery i próbuje zawsze rozmawiać dotrzeć do niej jakoś. Codziennie mówi o ślubie i się nim cieszy ale mnie nie szanuje na moje cieszenie się tym jest coraz mniej miejsca. wszystko kręci się w okół niej. Do tego pojawiają się u mnie problemy ze zdrowiem. Jeśli chodzi o sex jest tez jest nam idealnie obojgu zawsze jest idealnie nam obojgu. nie wiem co robić. Do tego ona ciąglke siedzi na facebooku i wstawia kompletne bzdury , potrafi nic nie zrobić , w domu najczęściej ja sprzątam a jestem facetem. ona ogranicza się jedynie do robienia obiadów i wrzucenia prania do pralki- najczęściej tylko swojego. W domu nie brakuje jej dosłownie nic , a ciągle narzeka. Proszę doradźcie bo mam już dosyć niedługo wyląduje chyba w psychiatryku przez to co się dzieje

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group